Header Ads

>

Nocowanie na dziko



Chcąc odsapnąć od korporacyjnego wrzawy coraz częściej uciekamy za miasto. Najchętniej byśmy się zaszyli daleko w lesie i choć chwile spędzili w bliskości z naturą. Namiot, śpiwór, termos z kawą, wszystko czego potrzebujemy. Ale czy wolno nam rozbić namiot "w dziczy"?

Na temat nocowania na dziko w Polsce można wyczytać sprzeczne informacje. Jedni piszą, że wolno inni, że nie. Biwakowanie absolutnie zabronione jest w rezerwatach przyrody i parkach narodowych. 
Mówi o tym art. 15 ustawy o ochronie przyrody:

Art. 15. 1. W parkach narodowych oraz w rezerwatach przyrody zabrania się:
(…)
23) biwakowania, z wyjątkiem miejsc wyznaczonych przez dyrektora parku narodowego, a w rezerwacie przyrody – przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska.

Legalnie nie przenocujemy też w lesie, poza wyznaczonymi miejscami, bez zgody właściciela lub nadleśniczego (ustawy o lasach),

Art. 30. 1. W lasach zabrania się:
(…)
10) biwakowania poza miejscami wyznaczonymi przez właściciela lasu lub nadleśniczego;

 Jeśli chodzi o plaże to z pewnością nie wolno nam biwakować na wydmach i klifach. Nie ma jednoznacznej opinii odnośnie do plaży, ale lepiej o to spytać odpowiedni Urząd Morski.

Jednak jeśli zachowamy rozsądek, nie powinniśmy mieć problemów.
Najlepiej rozstawiać namiot tuż przed zmrokiem i w miejscu nieco oddalonym i niewidocznym dla innych, aby nie zwracać na siebie uwagi. Należy pamiętać, aby w lesie nie rozpalać ognisk i nie zachowywać się głośno, wówczas powinniśmy uniknąć przykrych niespodzianek. Ważne, aby pozostawić miejsce bez śladów po biwakowaniu.

Zachęcamy do skorzystania ze strony http://www.czaswlas.pl/ tam znajdziecie ustronne całkiem legalne miejsca na nocleg.
My niejednokrotnie spaliśmy na dziko i bez konsekwencji :) Zawsze też można spytać rolnika czy można przenocować u niego na łące, to też dobry i sprawdzony sposób.








Brak komentarzy