Header Ads

>

Wyprawa w Polsce NAJ - dzień szósty


Planujemy wyjazd na 9.00 jednak rozmowa z Markiem, właścicielem przystani pochłania nas na tyle, że startujemy dopiero o wpół do dwunastej. Ruszamy w słońcu jednak ono postanawia dziś pozostać w Bieszczadach i kolejny dzień jedziemy w deszczu i burzy. Nijak ma się to do tego, że roztocze i lubelszczyzna zwane są Polską Toskanią i są NAJbardziej nasłonecznionym regionem w Polsce. Nam trudno w to dziś uwierzyć. Ulewa, która dopada nas na 50 km przed Lublinem, skutecznie przerywa dzisiejszą jazdę. Znajdujemy zajazd, w którym nie tylko my znajdujemy dach nad głową ale też nasze motocykle. 245 km, dziś tylko tyle.

Wiaty w Bieszczadzkiej Przystani Motocyklowej, to naprawdę fajny pomysł.


Śniadanie, ważna rzecz przed wyjazdem.

Kolejny dzień w deszczu.







Brak komentarzy